środa, 27 listopada 2013

Sylwetka fightera: Adam Okniński




Mateusz: Od kiedy zacząłeś swoją przygodę ze sportem?
Adam Okniński: Swoją przygodę ze sportami walki zacząłem jako nastolatek, miałem bodajże 14 lat. Pierwsze treningi to Muay Thai i BJJ.
Mateusz:Kiedy stoczyłeś swoją pierwszą walkę w MMA i jakie wiążesz z nią wspomnienia?
Adam: Moją pierwszą zawodową walkę stoczyłem w pażdzierniku2012 roku, moim przeciwnikiem był Janusz Dylewski. Pamiętam, że ciążyła na mnie duża presja, nie było innej opcji niż zwycięstwo. Wcześniej stoczyłem 25 walk amatorskich w MMA.
Mateusz: Które z dotychczasowych osiągnięć w MMA cieszy Cię najbardziej?
Adam: Myślę, że jeszcze wszystko przede mną, lecz bardzo duża satysfakcje sprawiło mi zwycięstwo nad dobrym i doświadczonym Rafałem Zawadzkim.
Mateusz: Czy wspominasz jakieś dobre historie z dotychczasowej kariery, które zapadły Ci w pamięć?
Adam: Po każdej wygranej walce wspominam dobre historie hehe.
Mateusz: Czy są jacyś konkretni zawodnicy, z którymi chcesz się zmierzyć?
Adam: Chciałbym rewanżu z Łukaszem Klingerem, ale myślę że potrzebuje trochę czasu żeby się wzmocnić zarówno fizycznie, jak i psychicznie, muszę wygrać 2 lub 3 walki i dopiero wtedy mogę myśleć o tym pojedynku.
Mateusz: Do jakiego celu dążysz w MMA?
Adam: Moim celem i marzeniem związanym z MMA jest wystąpić kiedyś w oktagonie UFC. Tam walczą najlepsi zawodnicy w tej dyscyplinie, więc dążę do tego poziomu.
Mateusz: Czy jest jakiś zawodnik, który jest Twoim idolem?
Adam: Bardzo lubię oglądać walki Mauricio Shoguna Rua, jego styl jest bardzo widowiskowy. Drugim zawodnikiem którego bardzo szanuje jest Cain Velasquez. Można powiedzieć że to moi ulubieni zawodnicy i idole w świecie MMA.
Mateusz: Jaka jest Twoja ulubiona organizacja MMA?
Adam: Moja ulubiona organizacją jest, tu pewnie nikogo nie zaskoczę, UFC. Na polskim rynku
jest to PLMMA, ponieważ daje szanse młodym i ambitnym zawodnikom wejść w profesjonalne MMA.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz